W czwartek 14 grudnia 2023 TSUE – Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał następny już wyrok dotyczący kredytów we franku szwajcarskim. Tym razem odnosił się w nim do terminu przedawnienia roszczeń banków w sprawach o zwrot kapitału od kredytobiorcy. Czy nowy wyrok okazał się korzystny dla frankowiczów?

Jakie roszczenia wysuwają banki sprawach frankowych?

Rozpocznijmy od wyjaśnienia, do czego odnosi się sama kwestia roszczeń banków w sprawach kredytów frankowych.

Obecnie osoby z kredytami frankowymi mogą pozwać bank, gdy w ich umowie znalazły się klauzule abuzywne. W takiej sytuacji można odfrankowić kredyt lub unieważnić umowę. Frankowicz, który zdecyduje się na pozwanie banku i unieważnienie umowy, musi liczyć się z tym, że bank będzie chciał otrzymać od niego zwrot pożyczonego kapitału. Jest to pożyczona od banku kwota, zwykle przeznaczona na kupno mieszkania czy domu. Przy unieważnieniu kredytu klient zwraca ją do banku. Bank powinien z kolei zwrócić wpłacone raty klientowi. Umowę kredytu traktuje się wtedy jak niebyłą.

Czy banki mogą wysuwać roszczenia dotyczące zwrotu kapitału od frankowiczów?

Tak, bank może wysuwać takie roszczenia, natomiast ich zasadność jest w tym przypadku kwestią sporną. Aby bank mógł pozwać kredytobiorcę w sprawie o zwrot kapitału, kluczowe znaczenie ma złożenie pozwu do sądu przez tę instytucję w odpowiednim czasie. 

Roszczenia te nie mogą ulec przedawnieniu, ponieważ po upływie terminu przedawnienia bank nie może już wysuwać żądań względem kredytobiorcy. W związku z tym pojawia się kwestia ustalenia terminu biegu przedawnienia roszczeń banku o jego zwrot.

Jeśli doszłoby do przedawnienia roszczenia, w takim przypadku kredytobiorca nie musiałby zwracać do banku pożyczonej kwoty.

Jakie są wyroki TSUE i polskich sądów dotyczące przedawnienia kredytu w CHF?

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej już wcześniej wskazał, że wynagrodzenie dla banków za korzystanie z kapitału jest niezgodne z dyrektywą 93/13. Zakwestionował on wykładnię prawa krajowego, zgodnie z którą bieg przedawnienia roszczeń banku zaczyna się w momencie, w którym umowa stała się „trwale bezskuteczna”.

Sprawą tą zajmowały się także polskie sądy. Zgodnie z kodeksem cywilnym w Polsce termin przedawnienia roszczeń banków wynosi 3 lata, licząc od końca roku kalendarzowego. Potwierdziła to uchwała Sądu Najwyższego z dnia 13 maja 2022 roku (sygn. akt III CZP 46/22). Oznaczałoby to, że po tym czasie bank nie miałby już prawa do otrzymania zwrotu kapitału od klienta.

Główną przyczyną sporu stał się kredyt frankowy udzielony frankowiczom przez Getin Bank w 2007 roku. Umowa tego kredytu została uznana za nieważną w 2021 roku. Po nieprawomocnym wyroku bank zwrócił się do byłych klientów i skorzystał z prawa zatrzymania roszczeń aż do dnia, w którym to zaoferują mu zwrot udzielonego kredytu lub zabezpieczą roszczenie dotyczące zwrotu danej kwoty. Kredytobiorcy wskazali, że roszczenie banku uległo przedawnieniu w 2020 roku, gdy złożyli do banku reklamację – wezwanie do zapłaty. Z kolei bank podnosił, że bieg tego terminu zaczyna się po prawomocnym wyroku, czyli jeszcze się nie zaczął.

W związku z tym sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie Kamil Gołaszewski wysłał zapytanie do TSUE w sprawie terminu biegu przedawnienia. Odnosiło się ono między innymi do określenia, czy termin ten biegnie od momentu zgłoszenia przez kredytobiorcę roszczeń względem banku czy złożenia przez kredytobiorcę oświadczenia o skutkach, jakie wiążą się z brakiem możliwości dalszej realizacji zakwestionowanej umowy frankowej.

Co orzekł TSUE w sprawie terminu przedawnienia?

Trybunał w wyroku z 14 grudnia 2023 w sprawie C-28/22 orzekł, że „Dyrektywa 93/13 stoi na przeszkodzie wykładni sądowej prawa krajowego, zgodnie z którą w następstwie uznania za nieważną umowy kredytu […] zawartej przez przedsiębiorcę z konsumentem, z uwagi na zawarte w niej nieuczciwe warunki, termin przedawnienia roszczeń przedsiębiorcy rozpoczyna bieg dopiero od dnia, w którym staje się ona trwale bezskuteczna, podczas gdy termin przedawnienia roszczeń konsumenta […] rozpoczyna bieg w chwili, w której dowiedział się on lub powinien dowiedzieć się o nieuczciwym charakterze warunku powodującego tę nieważność”.

Oznacza to zatem, że bieg przedawnienia roszczeń instytucji bankowej o zwrot kapitału wypłaconego w wykonaniu umowy zaczyna się w momencie, w którym umowa staje się „trwale bezskuteczna”. Zatem jako początek terminu z punktu widzenia konsumenta TSUE uznał moment, w którym dowiedział się on o niekorzystnych warunkach umowy, czyli istnieniu klauzul abuzywnych. Jednocześnie wskazał, że termin ten powinien rozpoczynać się w tym samym czasie zarówno dla banku, jak i dla kredytobiorcy. W efekcie powinien on wynosić 3 lata, jak wskazały wcześniej sądy.

Prawo do zatrzymania: co znajduje się w orzeczeniu TSUE?

Trybunał zajął się również kwestią prawa zatrzymania. Zgodnie z nim przedsiębiorca, w tym przypadku bank, nie musi płacić odsetek od momentu złożenia oświadczenia o zatrzymaniu. Banki często podnoszą zarzut zatrzymania. Pozwala on zatrzymać naliczanie odsetek i zabezpieczyć kapitał aż do momentu, w którym otrzymają zwrot środków od kredytobiorców.

TSUE wskazał w tej sprawie, że dyrektywa przeszkadza w tym, „by przedsiębiorca mógł powołać się na prawo zatrzymania umożliwiające mu uzależnienie zwrotu świadczeń otrzymanych od tego konsumenta od przedstawienia przez niego oferty zwrotu świadczeń, które sam otrzymał od tego przedsiębiorcy, lub gwarancji zwrotu tych ostatnich świadczeń, jeżeli wykonanie przez tego samego przedsiębiorcę tego prawa zatrzymania powoduje utratę przez rzeczonego konsumenta prawa do uzyskania odsetek za opóźnienie od momentu upływu terminu nałożonego na danego przedsiębiorcę do wykonania zobowiązania umownego po tym, jak przedsiębiorca ten otrzyma wezwanie do zwrotu świadczeń zapłaconych jemu w wykonaniu tej umowy”.

Oznacza to zatem, że banki nie mogą uzależniać zwrotu nienależnych świadczeń otrzymanych od kredytobiorcy od zaoferowania przez niego zwrotu uzyskanych od banku wypłat. Jednocześnie skorzystanie z tego zarzutu nie może oznaczać zatrzymania naliczania odsetek na rzecz frankowiczów.

Czy wyrok jest korzystny dla frankowiczów?

Prawnicy frankowi specjalizujący się w sprawach o kredyty w CHF wskazują, że nowy wyrok TSUE w sprawie przedawnienia roszczeń jest bardzo ważny z punktu widzenia frankowiczów. Odnosi się on bowiem do kwestii, czy banki nie powinny bogacić się kosztem swoich klientów. Powinny także pamiętać o terminach przedawnienia, ponieważ w przeciwnym razie mogą stracić środki.

Z kolei Związek Banków Polskich inaczej interpretuje wydany wyrok. Wskazuje, że TSUE nie wypowiedział się w kwestii początku biegu przedawnienia roszczeń ze strony banków. Według ZBP trybunał wskazał jedynie, że nie może on biec od momentu uprawomocnienia się wyroku. Podkreślił też, że termin ten powinien być jednakowy dla obu stron. Dodatkowo TSUE miał nie zakwestionować samego zarzutu zatrzymania, a jedynie wskazać, że nie wstrzymuje on naliczania odsetek.

Aby wytoczyć sprawę o kredyt frankowy, najlepiej zdecydować się na pomoc doświadczonego prawnika z kancelarii frankowej. Wsparcie specjalisty w tym zakresie pozwala na łatwiejsze przejście całej sprawy i uzyskanie satysfakcjonującego wyroku w batalii z bankiem.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj