Banki udzielające kredytów frankowych często zawierały w nich niedozwolone prawnie zapisy, czyli tak zwane klauzule abuzywne. Jedną z najpowszechniejszych z nich jest klauzula indeksacyjna. Czym dokładnie jest abuzywna klauzula indeksacyjna i co mogą zrobić frankowicze, którzy mają ją w swoich umowach?

Klauzula indeksacyjna: co to jest?

Klauzula indeksacyjna jest jednym z rodzajów klauzuli waloryzacyjnej, która stosowana była w umowach kredytów frankowych popularnych w latach 90. XX wieku i na początku XXI wieku. Dotyczy ona umów kredytów indeksowanych do franka szwajcarskiego.

Kredyt indeksowany to kredyt walutowy, w którym zobowiązanie wyrażone jest w innej walucie, w tym przypadku w złotych polskich. Zastosowana w umowie tych kredytów klauzula indeksacyjna odnosi się do przeliczania kredytu z franka szwajcarskiego (CHF) na złoty (PLN). Przeliczenie to następowało zgodnie z tabelą ustaloną jednostronnie przez bank.

Zatem w harmonogramach takich kredytów wysokość rat podaje się w obcej walucie, czyli we franku szwajcarskim. Z kolei spłata rat odbywa się w złotówkach zgodnie z kursem przeliczonym przez bank według jego tabeli.

Klauzula indeksacyjna: przykłady

Abuzywne klauzule indeksacyjne mogą przybierać różne formy w zależności od banku i zawartej z nim umowy kredytowej. Przykładowe niedozwolone klauzule indeksacyjne to:

„Bank udziela kredytobiorcy na jego wniosek kredytu hipotecznego przeznaczonego na cel określony waloryzowanego kursem kupna waluty w CHF wg tabeli banku z dnia i godziny uruchomienia kredytu lub transzy kredytu”.

„Raty kapitałowo-odsetkowe spłacane są w złotych po uprzednim ich przeliczeniu według kursu sprzedaży CHF z tabeli kursowej banku”.

„Kredyt jest indeksowany do CHF po przeliczeniu wypłaconej kwoty zgodnie z kursem kupna CHF według tabeli kursów walut obcych obowiązującej w banku w dniu uruchomienia kredytu lub transzy”.

Dokładne przykłady klauzul tego typu można znaleźć w Rejestrze Klauzul Niedozwolonych UOKiK. Jest on dostępny pod adresem: https://www.rejestr.uokik.gov.pl/. Zawiera listę postanowień uznanych za niedozwolone prawomocnym wyrokiem wydanym przez Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Czym skutkuje abuzywna klauzula indeksacyjna?

Zastosowanie klauzuli indeksacyjnej w umowie kredytu frankowego oraz w umowach innych kredytów walutowych jest dla kredytobiorców niekorzystne. W takiej sytuacji to bank określa kurs, po którym przeliczane są waluty. Jak nietrudno się domyślić, kursy te różniły się od rzeczywistych na korzyść banku, dając mu dodatkowe zyski.

Wobec tego klienci z kredytami tego typu nigdy nie wiedzieli, jaka będzie wysokość ich rat w przyszłości. Były one bowiem określane jednostronnie przez bank na podstawie jego tabeli kursowej.

Zgodnie z przepisami takie klauzule naruszają interesy kredytobiorców i są sprzeczne z dobrymi obyczajami. Oznacza to, że są one klauzulami abuzywnymi. W takiej sytuacji kredytobiorcy nie są jednak pozostawieni sami sobie, ponieważ mogą zawalczyć o swoje prawa i unieważnić klauzule. Wymaga to wystąpienia przeciwko bankowi w sądzie i wprowadzenia zmian w umowie albo jej całkowitego unieważnienia.

Klauzula indeksacyjna: wyroki sądowe

Klauzula ta była wielokrotnie rozpatrywana przez sądy, zarówno sądy krajowe, jak i TSUE – Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Sądy dopatrzyły się w tym zapisie sprzeczności z prawem, co utorowało frankowiczom drogę do walki z bankami.

Stanowisko Sądu Apelacyjnego

Według wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 21 października 2011 roku (sygn. akt VI ACa 420/11):

„Brak określenia w umowie sposobu ustalania kursów walutowych na potrzeby przeliczenia salda zadłużenia na walutę obcą oraz przeliczenia na złote kwoty wymaganej do spłaty kredytu w rażący sposób narusza interes konsumenta. Skoro umowy kredytu cechują się długim okresem trwania i ograniczoną możliwością jego wcześniejszej spłaty kredytem z innego banku to ustalenie prawidłowych zasad określania kursu waluty pozwoliłoby konsumentowi samodzielnie wyliczyć kurs waluty obcej. Ponieważ jednak klauzule I i II takich zasad nie zawierają, konsument uzależniony jest całkowicie od decyzji Zarządu Banku, który ustali kursy w sposób znany wyłącznie jemu, zaś konsument nie ma żadnego wpływu na taką arbitralną decyzję, nie może w żaden sposób jej zweryfikować i może się jej jedynie podporządkować”.

Stanowisko Sądu Najwyższego

Pogląd ten podzielił Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 9 maja 2019 roku (sygn. akt I CSK 242/18), wskazując, że:

„Sąd Najwyższy podziela pogląd Sądu Apelacyjnego, zgodnie z którym zarówno postanowienia regulaminu określające zasady ustalania przeliczenia na CHF przy wypłacie kredytu, jak i przy spłacie jego poszczególnych rat, miały charakter niedozwolonych postanowień umownych. […] Sprzeczność z dobrymi obyczajami i naruszenie interesów konsumenta polega w tym przypadku na uzależnieniu wysokości świadczenia spełnianego przez konsumenta od swobodnej decyzji przedsiębiorcy. Zarówno przeliczenie kwoty kredytu na CHF w chwili jego wypłaty, jak i przeliczenie odwrotne w chwili wymagalności poszczególnych spłacanych rat, służy bowiem określeniu wysokości świadczenia konsumenta. Takie uregulowanie umowne należy uznać za niedopuszczalne, niezależnie od tego, czy swoboda przedsiębiorcy-banku w ustaleniu kursu jest pełna, czy też w jakiś sposób ograniczona”.

Stanowisko TSUE

Przełomowym wyrokiem jest również wyrok wydany 3 października 2019 roku przez TSUE (C-260/18) w sprawie Dziubak vs. Raiffeisen. Trybunał wskazał, że jeśli umowa kredytowa zawarta z konsumentem zawiera klauzule abuzywne, jest ona wadliwa. W efekcie klauzule te należy usunąć z umowy. Gdy natomiast po usunięciu nieuczciwych postanowień umowa nie mogłaby dalej istnieć, należy uznać ją za nieważną.

Jak unieważnić klauzulę indeksacyjną kredytu frankowego?

Uznanie umowy kredytowej za nieważną jest możliwe wtedy, gdy jest ona sprzeczna z przepisami prawa. Jak wspomnieliśmy wcześniej, dotyczy to także sytuacji, gdy zawiera ona klauzule niedozwolone, w tym abuzywną klauzulę indeksacyjną, która narusza interesy kredytobiorcy.

Zapisy tego typu godzą w prawa kredytobiorcy już od momentu zawarcia umowy, dlatego też możliwe jest ich sądowe podważenie. W efekcie może to spowodować zmianę waluty umowy, czyli przewalutowanie, odfrankowienie kredytu albo jej unieważnienie. Czym różnią się te dwie opcje?

Unieważnienie kredytu frankowego

Unieważnienie umowy oznacza, że jest ona uznawana za nieważną. Z nieruchomości zdejmowana jest też bankowa hipoteka. W efekcie kredytobiorca otrzymuje wpłacone do banku pieniądze z powrotem i nie musi dalej spłacać kredytu. Często kwota ta pokrywa wartość kredytu, a nawet go przewyższa. Dzięki temu frankowicz może otrzymać część wpłaconych rat z powrotem.

Odfrankowienie kredytu frankowego

Odfrankowienie kredytu polega natomiast na zmianie jego waluty z CHF na PLN, czyli na jego przewalutowaniu. Kredyt frankowy staje się więc złotówkowym, bez zmiany innych jego warunków, w tym oprocentowania, kwoty, okresu spłaty. Następuje ponowne przeliczenie rat na złoty i obniżenie miesięcznego zobowiązania. Często bank zwraca też nadpłatę pobranych rat. To najlepsze rozwiązanie, gdy do spłaty pozostała jeszcze spora kwota.

Należy jednocześnie uważać na proponowane przez banki ugody. Na ogół nie są one korzystne dla frankowiczów, dlatego bardziej opłacalnym rozwiązaniem jest ścieżka sądowa.

Aby unieważnić klauzule abuzywne, konieczne jest zatem wytoczenie sprawy przeciwko bankowi. Najlepiej zrobić to przy pomocy doświadczonej kancelarii frankowej. Kancelarie te mają praktykę w tego typu sprawach i dobrze znają strategie stosowane przez banki. Dzięki temu szansa na wygraną w sądzie jest większa.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj