Wiele osób nadal nie wie, na czym dokładnie polega afera frankowa. Wciąż panuje przekonanie, że główną przyczyną problemów frankowiczów było zaciągnięcie kredytu we franku szwajcarskim (CHF) oraz nagła zmiana jego kursu. Sprawa jednak nie jest tak prosta, jak mogłoby się wydawać. Na czym polega afera frankowiczów? Kiedy się rozpoczęła? Jakie ma konsekwencje?
Czym były kredyty frankowe?
Na początku należy wyjaśnić, czym tak naprawdę były oferowane przez banki kredyty frankowe. Nie były one tradycyjnymi kredytami walutowymi, czyli w tym przypadku udzielanymi we franku szwajcarskim.
Szacuje się, że polskie banki udzieliły pod koniec lat 90. XX wieku oraz na początku XX wieku ponad 1 milion kredytów frankowych, które stanowiły obciążenie dla przeszło 4 milionów Polaków. Przyznawane były one głównie jako kredyty hipoteczne na domy i mieszkania, dlatego opiewały na spore sumy, a ich umowy zawierano zwykle na 20-35 lat.
Te kredyty frankowe tak naprawdę udzielane były przez banki w złotówkach i spłacane były również w tej walucie. Frank szwajcarski stanowił w tym przypadku jedynie punkt odniesienia i spełniał funkcję waloryzacyjną.
Oznacza to, że chociaż w umowie kredytu frankowego można było znaleźć informacje o kwocie we frankach, tak naprawdę kredytobiorcy nigdy nie mieli z nimi do czynienia. Także często nie mieli oni możliwości spłacania kredytów w tej walucie. Musieli zatem posługiwać się złotym.
Ta specyficzna konstrukcja kredytów frankowych stała się jednym z fundamentów, na którym powstała afera frankowiczów. O co dokładnie w niej chodziło?
Na czym polega afera frankowiczów?
Chociaż afera frankowiczów najczęściej kojarzona jest z podwyżkami kursów walut, jakie rozpoczęły się już w 2008 roku, to tak naprawdę ich główny powód był inny. Na czym polega afera frankowiczów?
Główną przyczyną trwającej do dzisiaj afery frankowiczów stały się niedozwolone zapisy w umowach kredytowych, tak zwane klauzule abuzywne lub niedozwolone. To właśnie one dawały bankom znacznie większe, niezgodne z prawem uprawnienia w stosunku do kredytobiorców.
Najbardziej niekorzystnym zapisem była klauzula indeksacyjna. Według niej bank przyznawał sobie jednostronne prawo do ustalenia kursu walut przy przeliczaniu rat kredytu i kwoty kredytu. Stosował on do tego samodzielnie ustalane tabele kursów, które nie były korzystne dla kredytobiorców i narażały ich na dodatkowe koszty.
Oczywiście, na ten problem nałożył się również rosnący kurs franka szwajcarskiego w stosunku do złotówki. Sprawił on, że zobowiązania kredytobiorców, a tym samym wysokość ich comiesięcznych rat, znacznie urosły. W efekcie, pomimo regularnego spłacania kredytu, kwota pozostała do oddania wyrażona we franku nie malała, a wręcz się zwiększała.
Kiedy rozpoczęła się afera frankowa?
Problemy frankowiczów trwają już od lat i na razie nic nie zapowiada, aby szybko się skończyły. Afera frankowa kiedy się rozpoczęła?
Pierwsze trudności w spłacie kredytów walutowych w CHF dotknęły wielu kredytobiorców już w 2008 roku. To właśnie wtedy wyraźnemu wzrostowi uległ kurs franka szwajcarskiego, co przełożyło się na wysokość rat. Przez długi czas kosztował on około 2-2,2 zł, natomiast pod koniec 2008 roku szybko doszedł do ponad 3 zł.
Prawdziwym problemem stał się natomiast „Czarny Czwartek”, który miał miejsce 15 stycznia 2015 roku. To właśnie wtedy Narodowy Bank Szwajcarii zdecydował o zaprzestaniu obrony kursu swojej waluty w stosunku do euro. Spowodowało to natychmiastową zmianę kursu z 3,5 zł na 5,19 zł. Cena następnie ustabilizowała się, natomiast nadal pozostawała na wysokim poziomie powyżej 4 zł.
Coraz częściej zaczęto wtedy podnosić temat klauzul niedozwolonych w umowach, co doprowadziło do szeregu rozpraw sądowych i spraw toczących się przed TSUE – Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Jakie są skutki afery frankowiczów?
Afera frankowiczów spowodowała przede wszystkim zmianę sytuacji setek tysięcy kredytobiorców, którzy na skutek korzystnych dla nich wyroków sądowych mogą występować przeciwko bankom, by poprawić swoją sytuację.
Aktualnie frankowicze, których umowy zawierają klauzule niedozwolone, mają możliwość unieważnienia swojego kredytu albo jego odfrankowienia, czyli przeliczenia na złotówki po korzystnym kursie. Obie te opcje pozwalają im na zrzucenie ciężaru drogiego franka szwajcarskiego ze swoich ramion. W wielu przypadkach po przeliczeniu kredytu dochodzi wtedy do jego całkowitej spłaty, a nawet odzyskania wniesionej nadpłaty na skutek wcześniejszego podwyższenia rat kredytu.
Aby pozwać bank o kredyt frankowy, najlepiej skonsultować się z prawnikiem, który specjalizuje się w tej kwestii. Na fali pozwów przeciwko bankom powstały kancelarie frankowe, czyli specjalne kancelarie prawne skupiające się na tych sprawach. Skorzystanie z ich pomocy uznawane jest za najlepsze rozwiązanie, ponieważ pracujący w nich prawnicy mają dużą wiedzę i doświadczenie w dziedzinie walki z bankami. To przekłada się na skuteczniejsze prowadzenie spraw i większą szansę na wygraną.
Afera frankowiczów zmieniła zatem sytuację polskich kredytobiorców, którzy zaciągnęli kredyty frankowe. Dzisiaj mają oni możliwość wytoczenia sprawy przeciwko bankowi i pozbycia się ciążącego kredytu w CHF.