Kredyt we franku szwajcarskim jest typem kredytu, w którym kwota kredytu jest wyrażona we frankach szwajcarskich (CHF), a nie w lokalnej walucie kredytobiorcy. Zawieranie takich umów było powszechne w niektórych krajach, w tym także w Polsce, w okresie, gdy oprocentowanie kredytów we franku było niższe niż kredytów złotym. Co dokładnie kryje się pod terminem „kredyt frankowy”? Jakie są główne typy takich kredytów? Co stało za ich popularnością?

Czym charakteryzuje się kredyt frankowy?

Ogólnie rzecz biorąc, kredyt frankowy jest rodzajem kredytu walutowego, który udzielany jest we franku szwajcarskim. W kontekście polskich kredytów w CHF sprawa nie jest jednak tak prosta, jak mogłoby się wydawać – wskazują prawnicy z kancelarii frankowych zajmujących się umowami tego typu. Czym wyróżniają się kredyty frankowe?

Kredyty udzielane w szwajcarskiej walucie

W odróżnieniu od innych kredytów, które są udzielane w walucie lokalnej, na przykład w polskim złotym, kredyt frankowy udzielany jest we franku szwajcarskim. Oznacza to, że kwota kredytu i związane z nią spłaty przeliczane są we frankach szwajcarskich.

Stopy procentowe według stawki LIBOR (SARON)

Jednym z powodów, dla których kredytobiorcy byli zainteresowani kredytami we franku szwajcarskim, były niższe stopy procentowe w porównaniu z kredytami w złotówkach. Kredyty frankowe były rozliczane według niskiego oprocentowania LIBOR – obecnie SARON. Dzięki temu kredyty hipoteczne we franku szwajcarskim były bardziej przystępne dla kredytobiorców.

Kredyty przeznaczone głównie na cele hipoteczne

Najczęściej kredyty frankowe udzielane były jako kredyty hipoteczne, na przykład na zakup mieszkania, budowę domu czy jego kupno. Oznacza to, że charakteryzują się one wysokimi kwotami i długim okresem spłaty, nawet 20-35 lat.

Ryzyko walutowe związane ze zmianą kursu franka

Istotną wadą kredytów hipotecznych we franku szwajcarskim jest ryzyko walutowe. Kursy wymiany franka szwajcarskiego na inne waluty stale ulegają. Gdy frank szwajcarski się umacnia, kredytobiorcy mogą zauważyć znaczny wzrost kwoty zadłużenia w swojej lokalnej walucie.

Rodzaje kredytów frankowych: indeksowany i denominowany

Kredyty frankowe dostępne na polskim rynku podzielić można na dwie główne kategorie, a dokładnie są to:

  • Kredyty denominowane – są to kredyty walutowe, w których kwota wyrażona jest w walucie obcej, na przykład we franku szwajcarskim. Z kolei wypłata kredytu następuje w walucie rodzimej, na przykład w złotym.
  • Kredyty indeksowane – są to kredyty walutowe, w których kwota kredytu i wypłaty wyrażona jest w walucie rodzimej, w tym przypadku w złotym.

Główna różnica między tymi kredytami zasadza się na kwocie do wypłaty. W kredytach denominowanych kwota kredytu może się wahać zależnie od kursu franka na dzień uruchomienia kredytu. Z kolei w przypadku kredytu indeksowanego kredytobiorca z góry wie, jaką kwotę otrzyma, ponieważ wyrażona jest ona w złotych.

W przypadku obu tych kredytów spłata następuje w złotówkach oraz odnosi się ona do aktualnego kursu franka szwajcarskiego.

Afera frankowa: co ją spowodowało?

Problemy frankowiczów rozpoczęły się już w 2008 roku, gdy doszło do pierwszych wzrostów kursu franka szwajcarskiego. Wraz z nimi wzrosły raty kredytobiorców.

Sytuacja pogorszyła się wtedy, gdy Szwajcarski Bank Narodowy podjął decyzję o usunięciu powiązania walutowego franka z euro w styczniu 2015 roku, w tak zwany Czarny Czwartek. Spowodowało to szybki wzrost kursu franka szwajcarskiego, co doprowadziło do ponownego zwiększenia zobowiązań w zakresie spłaty i trudności finansowych dla wielu kredytobiorców.

Dodatkowym utrudnieniem dla frankowiczów były znajdujące się w ich umowach kredytowych klauzule abuzywne, inaczej określane jako klauzule niedozwolone. Są to zapisy niezgodne z prawem, którymi wielokrotnie zajmowały się sądy, zarówno krajowe, jak i TSUE – Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Szczególnym problemem stała się klauzula indeksacyjna, którą banki stosowały, by jednostronnie ustalać kursy walut. W efekcie kredytobiorcy musieli płacić wyższe raty niż wynikało to z aktualnych kursów.

Dlaczego kredyty frankowe były tak popularne?

Umowy kredytów we franku szwajcarskim były niegdyś bardzo często zawierane w Polsce. Teraz nie można dostać ich w większości banków. Mogą liczyć na nie głównie te osoby, które zarabiają we franku.

Najwięcej kredytów w CHF w Polsce udzielono w latach 1996-2012. Przełomowe były początki XXI wieku. Szacuje się, że na przestrzeni tych lat banki udzieliły około 800-900 tys. kredytów frankowych.

Głównymi czynnikami wpływającymi na popularność kredytów w CHF na polskim rynku były:

Niskie koszty

O popularności tych kredytów decydował głównie ich koszt. Stawka procentowa LIBOR, według której rozliczane były kredyty we franku, a także korzystny kurs tej waluty, powodowały, że kredyty te były znacznie tańsze od złotowych. Na początku lat 2000 kurs franka szwajcarskiego utrzymywał się na atrakcyjnym poziomie około 2 zł w stosunku do złotego. W rezultacie przy niższej racie można było sfinansować nimi taką samą nieruchomość, jak przy kredycie złotówkowym.

Lepsza zdolność kredytowa

Niski koszt kredytów frankowych spowodował również, że były one atrakcyjniejsze dla osób z niższą zdolnością kredytową. Osoby te często nie mogły pozwolić sobie na kredyt złotowy, ale bez problemów otrzymywały kredyt w CHF. Kredytów udzielano nawet na 100% i więcej wartości nieruchomości i nie wymagały one wkładu własnego.

Marketing banków

Nie można również zapominać o tym, jak dużą rolę odegrał w tym przypadku marketing banków, które ciągle zachęcały klientów do wzięcia kredytów frankowych. Niestety, często zachęty te nie szły w parze z rzetelnym informowaniem klientów o potencjalnych skutkach zaciągnięcia kredytu walutowego. W efekcie wielu kredytobiorców nie było w pełni świadomych zagrożenia, jakie niesie ze sobą taka umowa.

Co zrobić z kredytem frankowym?

Szacuje się, że obecnie nadal spłacanych jest nawet ponad 300 tys. kredytów frankowych. Aktualnie frankowicze, którzy regulują swoje zobowiązania w CHF, mają jednak kilka sposobów na to, by poprawić swoją sytuację. Na co mogą się zdecydować?

Przede wszystkim warto rozważyć pozwanie banku, gdy umowa kredytu zawiera klauzule abuzywne. Otwiera to drogę do unieważnienia albo do odfrankowienia kredytu.

Pierwsza opcja polega na całkowitym unieważnieniu umowy kredytowej. Bank i klient rozliczają się wtedy z kredytu, jakby nie był on udzielony w ogóle. Często jest to bardzo opłacalna opcja, ponieważ na skutek wysokiego kursu franka doszło już do nadpłacenia kredytu. Klient po takiej procedurze nie musi już dalej spłacać rat. Nieruchomość nie musi być też dłużej objęta hipoteką.

Z kolei druga opcja, czyli odfrankowienie jest rodzajem przewalutowania kredytu z franka na złoty, ale przy zachowaniu korzystnej stawki LIBOR – SARON. W efekcie raty ulegają obniżce, ale umowa kredytowa nadal obowiązuje. Można też uzyskać zwrot nadpłaconych rat.

Banki proponują również frankowiczom ugody. Zakładają one przeliczenie kredytu w taki sposób, jakby był on od początku udzielony w złotówkach według stawki procentowej WIBOR. Kredytobiorca może wtedy wprawdzie uniknąć rozprawy sądowej, lecz tego typu zmiana umowy nie jest na ogół opłacalna w porównaniu do unieważnienia lub odfrankowienia kredytu. Stąd też zawarcie ugody z bankiem wymaga dokładnego przemyślenia, ponieważ często bardziej korzystnym rozwiązaniem jest sprawa sądowa.

Aby wybrać najlepszą opcję, warto zdecydować się na kontakt z kancelarią prawną. Najlepiej, aby była to kancelaria frankowa, która specjalizuje się w tych właśnie kredytach. Jej prawnicy mogą wówczas dokładnie przeanalizować umowę i doradzić, co zrobić z kredytem frankowym, by wyjść na tym najlepiej.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj